Fale upałów wydają się przyspieszać procesy starzenia się organizmu – wynika z niedawno przeprowadzonych badań. Dotyczy to szczególnie osób po 50. roku życia.
Upał męczy. Po długim, gorącym dniu czujemy się wyczerpani i zrzędliwi. Ale długotrwałe upały robią z naszymi organizmami jeszcze coś. Sprawiają, że procesy starzenia postępują szybciej. Przynajmniej tak wynika z badań, które ukazały się na łamach pisma „Science Advances” (DOI: 10.1126/sciadv.adr0616).
Upał przyspiesza starzenie się
Naukowcy próbując odpowiedzieć na pytanie, jak ekstremalne ciepło wpływa na ludzi, doszli do wniosku, że im dłużej trwają fale upałów, tym szybciej postępują procesy starzenia. To oznacza, że w miarę ocieplania się klimatu i coraz intensywniejszych i dłuższych fal upałów, ludzie będą wystawieni na większy stres cieplny i będą starzeć się szybciej.
Starzenie się jest naturalnym procesem. Jednak jego tempo różni się w zależności od człowieka. Wynika to z predyspozycji genetycznych poszczególnych jednostek, ale też z innych czynników, takich jak chociażby stres, na jaki jesteśmy wystawieni w ciągu swojego życia, czy otaczające nas środowisko. Do tych czynników należy zaliczyć też upał. Długie i ekstremalne ciepło sprawia, że nie czujemy się najlepiej, ale ma też inne skutki. Utrzymujący się upał obciąża nasze ciała i sprawia, że są mniej wydajne w wykonywaniu wielu zadań.
– To jedno z pierwszych badań na dużą skalę, które powiązało długotrwałą ekspozycję na ciepło z biologicznym starzeniem się u ludzi – powiedziała Eun Young Choi z University of Southern California. – Starsze osoby mieszkające na obszarach, gdzie odnotowuje się większą liczbę dni ekstremalnego upału, starzeją się biologicznie szybciej niż osoby w chłodniejszych regionach – dodała.
Zegary epigenetyczne
Zespół naukowców przeanalizował dane genetyczne pochodzące z próbek krwi pobranych w innych projektach badawczych w latach 2006-2007. Próbki zebrano od 3686 osób z całych Stanów Zjednoczonych. Wszyscy uczestnicy mieli wówczas 56 lat i więcej.
Uczeni najpierw oszacowali wiek biologiczny każdego uczestnika, używając trzech tak zwanych zegarów epigenetycznych (PcPhenoAge, PCGrimAge i DunedinPACE). Zegary te opierają się na epigenomie organizmu, który obejmuje modyfikacje chemiczne, takie jak grupy metylowe, które znakują DNA. Proces metylacji DNA prowadzi do zmian w aktywności niektórych genów bez modyfikacji oryginalnej sekwencji DNA. Wzorce tych znaków zmieniają się w trakcie życia i postępują wraz z wiekiem biologicznym danej osoby, który może być większy lub mniejszy od wieku mierzonego w przeżytych latach. Naukowcy mogą ustalić czyjś wiek biologiczny, mierząc zmiany chemiczne w naszym DNA, które zachodzą z czasem.
Naukowcy przeanalizowali również codzienne odczyty temperatury powietrza z sześciu lat przed pobraniem próbek krwi, które były wykonywane w odległości kilku kilometrów od miejsca zamieszkania uczestników.
Analizy pokazały, że kiedy w badanym, sześcioletnim okresie, uczestnicy byli narażeni na maksymalne temperatury dzienne wynoszące co najmniej 32,2 stopnie Celsjusza, ich wiek biologiczny był średnio o 3,5 miesiąca starszy niż u uczestników mieszkających w chłodniejszych rejonach.
Ale okres ten różnił się w zależności od używanego zegara epigenetycznego. Autorzy sugerują, że zegar PCPhenoAge może uchwycić szersze spektrum biologicznego starzenia się, obejmujące zarówno krótkoterminowy, jak i długoterminowy stres cieplny, podczas gdy pozostałe dwa mogą być bardziej wrażliwe na długoterminową ekspozycję na ciepło. Jednak badanie ma pewne ograniczenia. Naukowcy nie uwzględnili dostępu do klimatyzacji ani czasu spędzonego przez uczestników na zewnątrz.
Źródło: New Scientist, The Conversation, fot. Picryl/ CC0