Banner strony. Na przeźroczystym tle, czarny napis "Projekt SPINKa SPołeczne INfopunkty Klimatyczne" i logo drzewa, otoczonego splotem w stylu celtyckim.

Ekran z nowymi wiadomościami. Ikona strony Aktualności.
Domek. Ikona strony startowej.
Zielony liść. Ikona kategorii "Chcesz zrozumieć!"
Megafon. Ikona kategorii "Chcesz wiedzieć!"
Krąg społeczności. Ikona kategorii "Chcesz działać!"
Tęczowe koło. Ikona kategorii "Inne".
Sylwetka ludzka na tarczy rycerskiej, z niebieskim znaczkiem "check". Ikona strony z polityką prywatności.
Na niebieskim kole biała litera i. Ikona strony z informacjami o nas

Chloropiryfos, boksalid i cypermetryna. Chemiczny koktajl w rodzynkach

Żywność bez pestycydów to coraz większy rarytas. Niedawne badanie potwierdziło obecność toksycznych związków w popularnym dodatku do świątecznych wypieków. Rodzynki dostępne w największych sieciówkach zawierają „imponujący” koktajl szkodliwych substancji.

Rodzynki to tradycyjny element świątecznych wypieków. Dodają smaku i charakteru sernikom, babkom, keksom i mazurkom. To również składnik bakalii polecanych jako zdrowe słodycze i alternatywa dla cukierków czy batoników.

Niestety badania kolejny raz pokazują, że marketing mija się z rzeczywistością. Zakład Badania Bezpieczeństwa Żywności Instytutu Ogrodnictwa – Państwowego Instytutu Badawczego w Skierniewicach (ZBBŻ) wziął pod lupę rodzynki trzech znanych marek.

Liczba szkodliwych związków wykrytych w suszonych winogronach jest zatrważająca.

Rodzynki z pestycydami – która marka wypada najgorzej?

W badaniu przeprowadzonym na zlecenie fundacji Pro-Test, niezależnej organizacji konsumenckiej, ZBBŻ przeanalizował produkty trzech marek:

  • Alesto Jumbo, pochodzące z Chile i sprzedawane w Lidlu (marka własna sieci),
  • Bakello, pochodzące z Turcji i dostępne w Biedronce (marka własna sieci),
  • rodzynki sułtańskie Bakalland – jednego z największych producentów bakalii w Polse – pochodzące z Chin.

Pod względem liczby wykrytych pestycydów najgorzej wypadły rodzynki z Biedronki. Jak podaje Pro-Test, chemiczny koktajl składał się z aż 27 substancji, wśród których znalazły się: acetamipryd, ametokratydyna, azoksystrobina, boskalid, chlorantraniliprol lambda-cyhalotryna, cypermetryna, cyprodynil, deltametryna, difenokonazol, dimetomorf, fenwalerat, fludioksonil, fluksapyroksad, fluopyram, flupyradifuron, iprowalikarb, metalaksyl, metoksyfenozyd, penkonazol, pirymetanil, piryproksyfen, spirotetramat, tebufenpyrad, tebukonazol, etrakonazol i trifloksystrobina.

W rodzynkach marki Bakalland eksperci zidentyfikowali 16 pestycydów. W tym przypadku doszło jednak do przekroczenia normy, które kwalifikuje produkt do usunięcia ze sklepowych półek. Chodzi o chloropiryfos – środek ochrony roślin, któremu przypisuje się m.in. szkodliwy wpływ na układ nerwowy, w szczególności u dzieci.

Najmniejszą liczbę szkodliwych substancji wykryto w rodzynkach dostępnych w Lidlu. Było ich „tylko” dziesięć: boskalid, cypermetryna, difenokonazol, fenheksamid, fludioksonil, izofetamid, myklobutanil, pirymetanil, spirodiklofen i tebukonazol.

Najbardziej szkodliwe związki w rodzynkach

Pro-Test podkreśla, że stężenia wykrytych związków, z wyjątkiem chloropiryfosu, pozostawały w granicach norm. Fundacja zaznacza jednak, że to dobra wiadomość dla firm, ale już niekoniecznie dla konsumentów.

Produkty nie zostaną bowiem wycofane ze sprzedaży, mimo że ich wpływ na zdrowie jest co najmniej wątpliwy. Chodzi nie tylko o możliwe interakcje zachodzące między pozostałościami pestycydów. Niepokojący jest też fakt, że część wykrytych pestycydów jest niedozwolonych na terenie Unii Europejskiej ze względu na ich szkodliwy wpływ na zdrowie. Są one jednak dopuszczone do użytku w krajach, z których pochodzą rodzynki.

Mamy więc paradoks: w UE nie można ich stosować do ochrony upraw, to jednak nie ma przeszkód, by trafiały one na nasze talerze w postaci pozostałości środków ochrony roślin obecnych w produktach spożywczych.

Fundacja w swoim raporcie „wyróżniła” kilka związków, które budzą szczególne zastrzeżenia. Co o nich wiadomo?

Co zjadamy razem z rodzynkami? Lista jest długa

  • Acetamipryd – to insektycyd (środek owadobójczy) z grupy neonikotynoidów stosowany w ochronie roślin. Badanie potwierdziło jego obecność w rodzynkach Bakello z Biedronki w ilości 0,70 ± 0,35 mg/kg i znacznie mniejszej w produktach Bakalland (0,010 mg/kg). Związek podejrzewany jest o negatywny wpływ na układ nerwowy człowieka na etapie rozwoju, m.in. na struktury mózgowe związane z uczeniem się i pamięcią.
  • Boskalid – to fungicyd z grupy anilidów. Testy wykazały jego obecność w rodzynkach Alesto z Lidla i Bakello z Biedronki (fundacja nie poinformowała o stężeniach). Badania wskazują, że długotrwałe narażenie na tę substancję może mieć negatywny wpływ na funkcje tarczycy i wątroby, płodność i pracę mitochondriów (struktury komórkowe odpowiadające za szereg procesów biochemicznych, m.in. oddychanie komórkowe).
  • Cypermetryna – należy do grupy syntetycznych pyretroidów. Jest insektycydem szeroko stosowanym w rolnictwie i ochronie roślin. Narażenie na tę substancję może powodować rozmaite skutki zdrowotne u ludzi, w zależności od stopnia i czasu ekspozycji. Badania wykazały jej negatywny wpływ na gospodarkę hormonalną. Inne dane wskazują, że cypermetryna może szkodzić układowi nerwowemu, odpornościowemu i rozrodczemu.
  • Cyprodynil – to fungicyd z grupy anilinopirymidyn. Analiza ZBBŻ potwierdziła stosunkowo dużą ilość (1,8 ± 0,91 mg/kg przy normie 3,9 mg/kg) tej substancji w rodzynkach Bakello z Biedronki. Badania na gryzoniach wykazały, że narażenie na cyprodynil może powodować uszkodzenia wątroby i nerek.
  • Piryproksyfen – to insektycyd, który zabija jaja i larwy owadów. Testy przeprowadzone na zlecenie fundacji wykazały, że jego stężenie w rodzynkach Bakello było niewiele niższe od dopuszczalnej granicy (0,017 mg/kg przy normie 0,023 mg/kg). Z badań na danio pręgowanym (organizm modelowy) wynika, że narażenie na piryproksyfen może powodować stres oksydacyjny i stany zapalne w mózgu. Inne dane wskazują na negatywny wpływ tego związku na układ hormonalny.
  • Spirotetramat – to kolejny insektycyd – z grupy ketoenoli. W rodzynkach Bakello z Biedronki osiągnął stężenie 0,020 mg/kg, czyli bliskie połowy normy (5 mg/kg). Problem w tym, że narażenie na spirotetramat jest powszechne, ponieważ środek jest stosowany w ochronie upraw wielu warzyw i owoców. Wcześniejsze badania Pro-Test wykazały jego obecność w pomarańczach z Lidla oraz truskawkach i papryce z Biedronki. Związek ma działanie neurotoksyczne, które może dać o sobie znać przy długotrwałej ekspozycji. Na terenie UE związek pozostaje w sprzedaży do 30 czerwca 2025 r. Rolnicy będą mogli go stosować do 31 października 2025 r.

Czym grozi narażenie na pestycydy i jak je ograniczyć?

Choć w przypadku większości wykrytych pestycydów stężenia nie przekroczyły dopuszczalnych granic, ich łączna liczba daje podstawę do obaw.

Mnóstwo doniesień naukowych potwierdza szkodliwy wpływ środków ochrony roślin na zdrowie. Długotrwałe narażenie na pozostałości pestycydów w żywności może przyczyniać się do rozwoju nowotworów, zaburzać gospodarkę hormonalną, zakłócać rozwój płodu, a nawet powodować poronienia. Naukowcy podejrzewają też, że pestycydy mogą oddziaływać w ludzkim organizmie synergistycznie, zwiększając tym samym swoją toksyczność.

Długotrwała ekspozycja na mieszaniny pestycydów może też prowadzić do kumulacji szkodliwych związków w organach wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami, w tym powodowaniem uszkodzeń wątroby, gdzie syntetyzowane są enzymy odpowiedzialne za detoksykację (np. enzym PON1).

Niestety zależności zachodzące między związkami w ludzkim organizmie tak skomplikowane, że dokładne przebadanie skutków długoterminowego narażenia na poszczególne substancje jest bardzo trudne, a na ich „mieszankę” – praktycznie niemożliwe. Z jednej strony utrudnia to jednoznaczną ocenę ryzyka. Z drugiej skłania do zachowania „ograniczonego zaufania”, czyli profilaktycznego zmniejszenia narażenie na pestycydy i inne „wątpliwe” substancje. Dla konsumentów oznacza to konieczność unikania skażonych produktów lub szukania ich bardziej ekologicznych alternatyw.

Innym sposobem na ograniczenie ekspozycji na toksyny w przypadku rodzynek i innych suszonych owoców jest ich płukanie i moczenie we wrzątku – niektóre szkodliwe związki są wrażliwe na wysoką temperaturę. Warto też zmieniać źródła produktów (producentów), by ograniczyć kumulację poszczególnych związków w organizmie.

Wpis pochodzi ze strony SmogLab.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *