Choroby zakaźne stanowią coraz większe zagrożenie, co pokazała pandemia koronawirusa. Kontrola rozprzestrzeniania się wirusów jest globalnym wyzwaniem i nie chodzi tu tylko o Ebolę, zikę czy ptasią grypę, a o powszechnie występujące schorzenia, jak grypa, która jest znacznym obciążeniem dla służby zdrowia. Zaradzić temu może antywirusowa guma do żucia.
Naukowcy z University of Pennsylvania współpracując z badaczami z Uniwersytetu w Helsinkach stworzyli gumę do żucia o działaniu przeciwwirusowym. Wszystko po to, by w całkiem przyjemny sposób zmniejszyć ilość rozprzestrzenianych wirusów. Badacze przetestowali swoją gumę na dwóch wirusach opryszczki pospolitej i dwóch szczepach grypy typu A. Wyniki testów okazały się niezwykle obiecujące, a guma wykazała znaczną redukcję wirusów.
Rezultaty oraz opis badań ukazał się na łamach pisma „Molecular Therapy” (DOI: 10.1016/j.ymthe.2024.12.008).
Antywirusowa guma do żucia
Naukowcy w komunikacie przyznali, że pandemia koronawirusa pokazała, jak niebezpieczne mogą być choroby zakaźne. Wirusy takie jak H1N1, SARS, Ebola, Zika i H5N1 (ptasia grypa) – wszystkie one miały znaczący wpływ na zdrowie i gospodarkę na świecie. Jednak powszechniejsze choroby wirusowe również znacznie obciążają gospodarkę i służbę zdrowia. Na przykład występujące każdego roku sezonowe epidemie grypy powodują straty gospodarcze przekraczające 11,2 miliarda dolarów w samych Stanach Zjednoczonych, wyliczają autorzy publikacji. Szeroko rozpowszechnionym wirusem jest też wirus opryszczki pospolitej typu 1 (HSV-1). Szacuje się, że zarażonych jest około 3,7 miliarda ludzi na całym świecie.
Niski wskaźnik szczepień przeciwko grypie i brak szczepionki przeciwko HSV podkreślają potrzebę nowego podejścia — takiego, które ma na celu zmniejszenie obecności wirusa w miejscach, w których dochodzi do transmisji. A w przypadku wymienionych wirusów, które są przenoszone drogą kropelkową, oznacza to skupienie się na jamie ustnej.
– Kontrola transmisji wirusów nadal stanowi główne globalne wyzwanie – przyznał dr Henry Daniell z University of Pennsylvania, współautor publikacji. Kilka lat temu, w szczytowym momencie pandemii COVID-19, Daniell i jego współpracownicy wpadli na innowacyjny sposób ograniczenia transmisji SARS-CoV-2. Chcieli skupić się obecnym w ślinie wirusie, skąd może rozprzestrzeniać się na innych poprzez kichanie czy kaszel. W tym celu opracowali gumę do żucia, obecnie w fazie badań klinicznych, zawierającą białka pochodzenia roślinnego, które blokują zdolność wirusa do interakcji z komórkami gospodarza.
W nowych pracach rozszerzyli działanie swojej gumy na więcej wirusów.
Wspięga pospolita
Wyniki badań z gumą do żucia przeciwko COVID-19 pokazały, że guma była w stanie zmniejszyć SARS-CoV-2 w próbkach śliny lub wymazów pacjentów o ponad 95 proc. W nowych pracach uczeni stworzyli gumę na bazie wspięgi pospolitej (Lablab purpureus). To dochodząca do nawet dwóch metrów roślina strączkowa z rodziny bobowatych, uprawiana w krajach tropikalnych, w Europie spełnia rolę rośliny ozdobnej. Wspięga pospolita zawiera białko przeciwwirusowe FRIL, które neutralizuje dwa wirusy opryszczki pospolitej (HSV-1 i HSV-2) oraz dwa szczepy grypy A (H1N1 i H3N2).
Badacze wykazali w testach, że żucie gumy nieustannie uwalnia FRIL w miejscach zakażenia wirusowego. Do ważącej około dwa gramy gumy uczeni dodali 40 miligramów związku przeciwwirusowego. To wystarczyło, by zmniejszyć obecność wirusa grypy w jamie ustnej o ponad 95 proc. Wyniki okazały się podobne, jak w przypadku ich gumy przeciwko koronawirusowi. W przypadku HSV-1 potrzeba było 160 miligramów FRIL, a w przypadku HSV-2 74 miligramy, by uzyskać podobny efekt.
Guma została wyprodukowana zgodnie z wytycznymi regulacyjnymi – tak jakby była prawdziwym produktem medycznym. Była przechowywana w temperaturze pokojowej przez prawie 800 dni, nie zepsuła się i nadal zawierała aktywny FRIL.
Daniel i jego współpracownicy pracują teraz nad wykorzystaniem proszku ze wspięgi pospolitej do walki z szalejącą obecnie w USA ptasią grypą. W ciągu ostatnich trzech miesięcy w Ameryce Północnej 54 miliony ptaków zostało zakażonych wirusem H5N1. W USA i Kanadzie zaczęły się też pojawiać zakażenia u ludzi. Inny zespół badawczy we wcześniejszych pracach wykazał, że proszek ze wspięgi pospolitej radzi sobie z H5N1 i H7N9. Daniell i jego współpracownicy chcą przetestować działanie proszku dodawanego do karmy dla ptaków, aby pomóc w zwalczaniu ptasiej grypy u ptaków.
Źródło: University of Pennsylvania, fot. Davidgaigg/ Pixabay
Dodaj komentarz