
Susza w Polsce stała się zjawiskiem powszechnym, która od kilku lat szybko pojawia się każdej wiosny. Ten rok nie jest wyjątkiem: marzec był ciepły i bardzo suchy, kwiecień wygląda jeszcze gorzej. Do tego przechodzące przez Polskę opady mają charakter okazjonalny, więc nie rozwiązują problemu, jakim jest powszechny deficyt wody. Susza i coraz wyższe temperatury, to problem nie tylko dla rolnictwa. Coraz częściej cierpią także nasze lasy.
W ubiegłym tygodniu gorące powietrze ponownie wdarło się do naszego kraju, podnosząc temperatury do niemal 30 st. C. Tak wysokie temperatury tylko pogarszają i tak już złą sytuację hydrologiczną, o której wiele razy już pisaliśmy. Weekendowe ulewy nie poprawiły sytuacji.
Zagrożone jest nie tylko rolnictwo i stabilna, bezpieczna oraz przystępna cenowo produkcja żywności. W niebezpieczeństwie są także lasy, które pokrywają blisko 1/3 powierzchni naszego kraju. O tym, jak cenny to zasób już prawie nikogo nie trzeba przekonywać. Dla pewności jednak przypomnijmy: lasy produkują tlen, oczyszczają powietrze, regulują klimat, chronią glebę i wodę, a także stanowią ostoję dla wielu gatunków roślin i zwierząt.
Niestety, zmieniający się klimat w Polsce w postaci coraz wyższych temperatur i przedłużających się okresów bezopadowych stanowi dla drzew poważne wyzwanie. Nie pomaga też gospodarka leśna, która proces degradacji ekosystemu tylko przyspiesza. Tu powinny zajść poważne zmiany, o czym mówi w dalszej części tekstu dr hab. Piotr Skubała z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Susza w polskich lasach – pożar za pożarem
Nim jednak przedstawimy ten problem, warto zwrócić uwagę na inny, jakim są pożary. W tym roku wygląda sytuacja wygląda bardzo źle. Poniżej dane dla czwartku 17 kwietnia 2025 roku.

Ledwie minęła połowa kwietnia, a już ponad 1/3 polskich lasów jest skrajnie zagrożona pożarem. Ilustruje to powyższa mapa Instytutu Badawczego Leśnictwa. Jak przekazała SmogLabowi Olga Buczyńska, naczelnik biura prasowego Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, w tym roku jest gorzej niż ubiegłym. Zagrożenie pożarowe jest bardzo duże. Z danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej wynika, że do połowy kwietnia tego roku powstało już 1297 pożarów lasów. Trzykrotnie więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Oczywiście nie tylko warunki pogodowe mają na to wpływ, lecz nasza działalność. Aż 40 proc. pożarów to celowe działanie człowieka. Na szczęście Lasy Państwowe podejmują szereg działań na rzecz walki z pożarami lasów. Pokazuje to poniższy film:
– Ruszyła akcja bezpośrednia w ochronie przeciwpożarowej w Lasach Państwowych. W każdym nadleśnictwie został uruchomiony Punkt Alarmowo – Dyspozycyjny. Lasy Państwowe będą miały do dyspozycji czarterowane samoloty gaśnicze oraz śmigłowce, które będą brały udział w akcjach gaśniczych. Będziemy cały czas pod telefonami, nie tylko w dni pracy ale i w weekendy. Będziemy sprawdzać każdy dym i bardzo szybko reagować – mówi Olga Buczyńska z Lasów Państwowych, zapytana przez SmogLab.
Niewesoła przyszłość polskich lasów
Globalne ocieplenie wpływa na ekosystemy. Nasz nie jest tu wyjątkiem. Zagrożone są lasy w całym kraju na przykład znana Puszcza Kampinoska, którą wielu Warszawiaków lubi odwiedzić w weekendy po trudach pracy w wielkim mieście. W przyszłości może to okazać się niemożliwe.
– Przyszłość polskich lasów, w tym Puszczy Kampinoskiej, w świecie cieplejszym o 2 stopnie Celsjusza będzie z pewnością pełna trudnych wyzwań dla ekosystemów leśnych. Pod wpływem zmian klimatycznych możemy spodziewać się wielu trudnych do przewidzenia, ale również bardzo realnych konsekwencji, które już teraz można zauważyć w wielu lasach na całym świecie – uważa zapytany o przyszłość polskich lasów prof. Skubała.
Badania przeprowadzone w 2018 roku wskazały, że w ciągu ostatnich 21 tys. lat, od ostatniego zlodowacenia, roślinność Ziemi zmieniała się w wyniku wzrostu temperatury o 4-7°C. Scenariusze zmian klimatycznych przewidują, że w ciągu najbliższych 100-150 lat temperatura wzrośnie o 4-5°C. To spowoduje równie duże, ale znacznie szybsze zmiany roślinności. W przypadku scenariusza emisji RCP2.6 (około 490 ppm CO2 do 2100 roku, po czym nastąpi jego spadek), roślinność na Ziemi może przejść istotną przemianę.
– Prawdopodobieństwo wystąpienia dużych zmian w składzie gatunkowym większości ekosystemów wynosi niemal 50 proc., podczas gdy prawdopodobieństwo istotnych zmian strukturalnych osiąga około 30 proc. Z kolei w scenariuszu „business as usual” (RCP8.5 – około 1370 ppm CO2 do 2100 roku) prawdopodobieństwo zmiany zarówno składu gatunkowego, jak i struktury roślinności przekracza 60 proc. w obu przypadkach – mówi Skubała, powołując się na wyniki badań.
Puszcza Kampinoska może zniknąć
Polska nie jest tu wyjątkiem, a nawet może być w gorszej sytuacji niż chociażby Amazonia.
– Prognozy dla polskich lasów są podobne, o ile nie gorsze, bo przecież żyjemy w części świata, gdzie proces ocieplania przebiega dwukrotnie szybciej niż w pozostałej. W 2019 roku naukowcy z Polskiej Akademii Nauk zaapelowali o uwzględnienie prognozowanych zmian klimatycznych w planowaniu gospodarki leśnej, wskazując na zmiany w zasięgach geograficznych gatunków drzew – powiedział dla SmogLabu prof. Skubała.
Co się stanie z Puszczą Kampinoską? – W wyniku obecnego kryzysu klimatycznego mogą zniknąć z Polski takie gatunki, jak sosna zwyczajna, świerk pospolity, modrzew europejski czy brzoza brodawkowata, które obecnie dominują w drzewostanach, stanowiąc 75 proc. powierzchni lasów. Ponieważ w Puszczy Kampinoskiej dominują rosnące na piaszczystych wydmach bory sosnowe, łatwo możemy sobie wyobrazić jej przyszłość w najbliższych dekadach – odpowiada naukowiec.
Problemem jest też polska gospodarka leśna
Widzimy dziś, jak wyglądają nasze lasy:

Można więc zadać pytanie, czy obecna gospodarka leśna to gwóźdź do trumny polskich lasów w obliczu ocieplającego się klimatu? – Gospodarka leśna w Polsce może rzeczywiście stwarzać ryzyko dla przyszłości naszych lasów, zwłaszcza w obliczu ocieplającego się klimatu. Tradycyjna gospodarka leśna, koncentrująca się głównie na eksploatacji drewna, nie zawsze uwzględnia zmieniające się warunki klimatyczne oraz potrzeby ochrony bioróżnorodności – uważa ekspert.
Co najmniej 20 proc. lasów musi być chroniona
Zdaniem prof. Skubały w odpowiedzi na ocieplenie klimatu, Lasy Państwowe powinny przejść na bardziej zrównoważony i kompleksowy model zarządzania lasami, który uwzględnia zarówno ochronę bioróżnorodności, jak i adaptację ekosystemów do zmian klimatycznych. – Należy zainwestować w ochronę ekosystemów naturalnych, jak lasy pierwotne, oraz w zachowanie różnorodnych siedlisk leśnych, które są bardziej odporne na zmiany klimatyczne.
Naukowiec dodaje, że „trudno sobie wyobrazić, że jakakolwiek gospodarka leśna będzie nadal prowadzona w wiekowych drzewostanach”. – Postulat zaprzestania gospodarki leśnej na 20 proc. lasów do tej pory gospodarczych, to powinien być plan minimum. Tak więc niezbędne decyzje ministra środowiska i klimatu i szefa Lasów Państwowych to odstąpienie od funkcji gospodarczych na minimum 20 proc. lasów w Polsce. Ponadto bezwzględny zakaz wycinki drzew w starodrzewach. I plan utworzenia kolejnych parków narodowych w Polsce, docelowo 25. I powiększenie kilku istniejących parków narodowych.
Zdjęcie tytułowe: Hubert Bułgajewski
Wpis pochodzi ze strony SmogLab.
Dodaj komentarz