Banner strony. Na przeźroczystym tle, czarny napis "Projekt SPINKa SPołeczne INfopunkty Klimatyczne" i logo drzewa, otoczonego splotem w stylu celtyckim.

Ekran z nowymi wiadomościami. Ikona strony Aktualności.
Domek. Ikona strony startowej.
Zielony liść. Ikona kategorii "Chcesz zrozumieć!"
Megafon. Ikona kategorii "Chcesz wiedzieć!"
Krąg społeczności. Ikona kategorii "Chcesz działać!"
Tęczowe koło. Ikona kategorii "Inne".
Sylwetka ludzka na tarczy rycerskiej, z niebieskim znaczkiem "check". Ikona strony z polityką prywatności.
Na niebieskim kole biała litera i. Ikona strony z informacjami o nas

Mała gmina postawiła na innowacyjne rozwiązanie. „Sami ustalamy cenę energii”

Niezależność energetyczna, mniejsze rachunki za prąd i odporność na skoki rynkowych cen energii – to tylko niektóre z korzyści z powołania spółdzielni energetycznej. O zakładaniu takiego przedsięwzięcia w kilku prostych krokach, administrowaniu bez „wiedzy tajemnej” i korzyściach dla członków opowiada Grzegorz Horwacik, prezes zarządu w Spółdzielni Energetycznej Skawina (woj. małopolskie).

Martyna Jabłońska, SmogLab.pl: Kto może założyć spółdzielnię energetyczną?

Grzegorz Horwacik, prezes zarządu w Spółdzielni Energetycznej Skawina: Aby uruchomić spółdzielnię energetyczną, konieczne jest znalezienie trzech członków w postaci osób prawnych lub dziesięciu w postaci osób fizycznych. Akurat do naszej spółdzielni należą jednostki gminne: Gmina Skawina, Miejska Biblioteka Publiczna w Skawinie oraz Muzeum Regionalne w Skawinie.  

Z jakimi kosztami wiąże się założenie takiej spółdzielni, czy są jakieś dofinansowania, z których można korzystać?

Jest to koszt rejestracji spółdzielni energetycznej w Krajowym Rejestrze Sądowym. Później pozostają tylko koszty bieżące funkcjonowania, takie jak księgowość, ewentualne oprogramowanie do rozliczania poszczególnych punktów poboru energii, coroczna składka do Krajowej Rady Spółdzielczości i ewentualne wynagrodzenia osób, które zarządzają  pracą Spółdzielni.

Sama Spółdzielnia Energetyczna w mojej ocenie może się samofinansować. Nie jest konieczne jest uzyskanie dofinansowania. Oczywiście pojawiają się źródła w postaci środków zewnętrznych na montaż odnawialnych źródeł energii dedykowane spółdzielniom energetycznym, jak na przykład Energia dla Wsi, w ramach Krajowego Planu Odbudowy, czy regionalnych programów dofinansowania ze środków Unii Europejskiej. Ale też trzeba pamiętać, że każdy z członków: osoba fizyczna, przedsiębiorca, czy jednostka samorządu terytorialnego, może pozyskiwać w ramach swojej działalności środki finansowe, a następnie włączać nowe punkty poboru energii do spółdzielni. 

Czy istnieją już na rynku jakieś systemy albo narzędzia, które pomagają zarządzać taką spółdzielnią?

Istnieją programy i aplikacje pozwalające na uproszczenie i przyspieszenie procesu rozliczania energii pomiędzy poszczególnymi członkami, które są stosunkowo tanie, proste w obsłudze. Nasza spółdzielnia energetyczna korzysta z takiego narzędzia za kilkaset złotych miesięcznie.

Spółdzielnia energetyczna w praktyce. „Aplikacja ułatwia rozliczanie”

Jak wygląda administrowanie? 

Na razie jesteśmy bardzo małą spółdzielnią, bo traktujemy to jako innowację, testowanie nowych rozwiązań. Bazujemy na zasobach kadrowych w postaci zarządu spółdzielni. W związku z tym, że w ramach spółdzielni energetycznej włączonych jest tylko kilka punktów poboru energii, ich rozliczanie nie zajmuje zbyt dużo czasu. Aplikacja ułatwia znacznie proces rozliczania. Po uzyskaniu danych z aplikacji pozostaje nam kwestia wystawienia miesięcznych faktur i przekazanie ich księgowej. Spółdzielnia musi prowadzić pełną księgowość, w związku z tym nie jesteśmy w stanie prowadzić jej samodzielnie, aby obniżać koszty – korzystamy ze wsparcia profesjonalnego biura rachunkowego. 

Jakie są największe wyzwania związane z tego typu działaniem?

Spółdzielnia energetyczna na naszym terenie funkcjonuje w oparciu o mikroinstalacje na naszych budynkach użyteczności publicznej. W związku z tym nie zauważamy tutaj problemów technicznych, jak to w przypadku niektórych spółdzielni, które wyszły z założenia, że muszą mieć ogromne farmy fotowoltaiczne. My bazujemy przede wszystkim na autokonsumpcji w ramach członków spółdzielni energetycznej. 

Gminna spółdzielnia jest najprostszym rozwiązaniem, przez zbilansowanie produkcji i zużycia energii w budynkach publicznych, które zazwyczaj „żyją” w ciągu dnia lub popołudniami, czyli wtedy, kiedy jest największa produkcja energii elektrycznej z instalacji fotowoltaicznych. 

W przypadku przedsiębiorstw istnieje duże wyzwanie związane z tym, że potrzebują ogromnej ilości energii w zmiennym czasie. Największym wyzwaniem jest odpowiednie bilansowanie potrzeb poszczególnych członków. Co do zasady większość spółdzielni bazuje na instalacjach fotowoltaicznych i pojawia się problem z dostosowaniem sieci energetycznej do znacznej ilości energii oddawanej zwłaszcza latem w okresie znacznej ilości energii wytwarzanej przy mniejszym poziomie jej odbioru. 

W przypadku przedsiębiorstw czy osób fizycznych pojawiają się też wyzwania związane z zmiennością członków, ponieważ każdy członek może w każdym momencie wejść i wyjść z danej spółdzielni, a ona sama musi zapewnić określoną ilości energii dla swoich członków.

„Możliwość regulowania cen energii”

 Jakie korzyści mają członkowie takiej spółdzielni? 

Korzyści płynące z funkcjonowania Spółdzielni Energetycznej to przede wszystkim możliwość regulowania cen zakupu i sprzedaży energii z naszych odnawialnych źródłach energii, które ustalane są przez spółdzielnię energetyczną. Kolejnymi korzyściami są ograniczone koszty opłat zmiennych za dystrybucję energii.

Trzeba też pamiętać, że spółdzielnia energetyczna poza oczywistymi oszczędnościami i kosztami energii to także bezpieczeństwo i stabilność, gdyż to nie ktoś ustala nam ceny energii, tylko ustalamy je samodzielnie w ramach spółdzielni. W związku z tym, jeżeli będzie jakikolwiek zawirowanie na rynku energii i cena energii podskoczy dwukrotnie, to nie będzie nasz problem, ponieważ nasze ceny będą ustalane.

Dodatkowo realizujemy zadania samorządu w obszarze związanym z mitygacją zmian klimatu i zmniejszenia naszego śladu węglowego. W Małopolsce gmina, powiat i województwo zobowiązane są zapewnić, że z OZE będzie pochodziło co najmniej 50 proc. energii elektrycznej zużywanej w ciągu roku przez będące jej własnością budynki użyteczności publicznej a od 1 stycznia 2026 roku aż 75 proc. energii elektrycznej zużywanej w ciągu roku przez będące jej własnością budynki użyteczności publicznej, będzie pochodziło ze źródeł odnawialnych.

Przed dzisiejszą rozmową spojrzałam w fakturę, ile płacę za kilowatogodzinę i zastanawiam się, jakie są obecnie koszty spółdzielców i czy płacą oni koszty dystrybucji?

W ramach spółdzielni energetycznej Skawina członkowie obecnie płacą 40 groszy za kilowatogodzinę. Natomiast my jako spółdzielnia kupujemy od naszych członków energię elektryczną po 30 gr za kWh. Ta różnica cen wynika z tego, że spółdzielnia energetyczna ma również takie koszty w stałej, chociażby w postaci księgowej, przelewów i konieczności rozliczania. Ważne jest to, że spółdzielcy, członkowie spółdzielni nie ponoszą kosztów zmiennych dystrybucji.

Kilka kroków aby założyć spółdzielnię energetyczną 

  • Zgromadzenie członków powołuje organizację i spółdzielnię energetyczną
  • Członkowie powołują radę nadzorczą, która z kolei powołuje zarząd
  • Rejestracja w Krajowym Rejestrze Sądowym
  • Rejestracja w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa
  • Założenie rachunku bankowego
  • Zgłoszenie powołania spółdzielni w Zakładzie Energetycznym
  • Zawarcie umowy kompleksowej: członkowie z Zakładem Energetycznym i Spółdzielnia z Zakładem Energetycznym.  

Zdjęcie tytułowe: Gmina Skawina

Wpis pochodzi ze strony SmogLab.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *