Gmina Zielonki informuje, że sieć wodociągowa pracuje na granicy wydolności. W związku z tym gmina wprowadza zakaz używania wody z wodociągów do podlewania, mycia aut oraz napełniania basenów itp. Gminie grozi realny brak wody pitnej. W Stryszawie (pow. suski) woda już dowożona jest beczkowozami i cysternami.
Warto przypomnieć, że gmina Zielonki w tym roku wybetonowała, przeorała koparkami rzekę Prądnik, jednocześnie wycinając wszystkie drzewa wzdłuż ponad 500 m fragmentu rzeki. Z rzeki o charakterze wyżynnym, wartkim nurcie i podłożu wapiennym, zrobiono kanał do spuszczania wody.
Co więcej, prace wykonane zostały bez derogacji RDOŚ na niszczenie siedlisk gatunków chronionych ssaków i ryb (bóbr europejski, głowacz pręgopłetwy, różanka pospolita, koza pospolita), co potwierdziła wizja terenowa, w której braliśmy udział jako strona postępowania.
Zatrzymywanie wody w krajobrazie pozwala na odbudowę zasobów wód podziemnych. Rzeki naturalne pozwalając wodzie na wsiąkanie w głąb gleby, to niższa temperatura wody i niższe parowanie. Rzeki wyregulowane to szybki spływ wody, podwyższona temperatura wody i szybsze parowanie.
Niedobory wody w wielu gminach małopolski to efekt wielu lat zaniedbań i złych decyzji. Decyzji, które negują naukowe dane o zmianach klimatu. Decyzji, u podstawy, których leży dogmat jak najszybszego spuszczania wody, braku retencji i betonowania rzek.
Wszystko dzieje się to za zgodą i aprobatą Wód Polskich, które na takie działania wydają pozwolenia wodnoprawne. Nic bowiem na polskich rzekach nie dzieje się bez ich wiedzy i zgody.
Jeżeli samorządowcy nie zmienią swojego myślenia o wodzie w krajobrazie to takie sytuacje jak obecna będą coraz częstsze.
Woda to nie wróg! Bez wody nie ma życia.
Artykuł Hydrozagadka w Zielonkach. Gdzie jest woda? pochodzi z serwisu Akcja Ratunkowa dla Krakowa.
Dodaj komentarz