Ponad 3000 chronionych terytoriów, w tym setki należących do ludów rdzennych. Miliony hektarów lasów deszczowych potencjalnie wystawionych na bezprecedensową eksploatację. Amazonia, jeden z największych magazynów węgla i źródeł bioróżnorodności na Ziemi jest zagrożona. A świat na to patrzy.
W połowie lipca 2025 roku brazylijski Kongres przegłosował ustawę, którą niemal wszystkie środowiska naukowe, organizacje ekologiczne i ruchy społeczne nazywają najbardziej antyśrodowiskowym aktem prawnym w historii demokratycznej Brazylii. Chodzi o ustawę PL 2.159/2021, zwaną przez przeciwników „ustawą dewastacyjną” (Lei da Devastação). Jej skutki mogą być katastrofalne.
Nowe prawo pozwala inwestorom na uzyskiwanie zezwoleń środowiskowych za pomocą uproszczonych procedur online, opartych na ich własnych deklaracjach, bez wcześniejszych ocen oddziaływania na środowisko. Dla ogromnej większości projektów – od kopalń i elektrowni po fabryki mięsa i autostrady – oznacza to praktycznie wolną rękę. Co więcej, ustawa znacząco ogranicza głos społeczności rdzennych, których tereny nie zostały jeszcze formalnie uznane przez państwo. Mówiąc wprost: jeśli twoja ziemia nie została oficjalnie zatytułowana, rząd może ją dziś przekazać inwestorowi, a ty nie masz nic do gadania.
Ustawa osłabia również federalne instytucje ochrony środowiska, przenosząc kluczowe decyzje na poziom stanowy, gdzie wpływy lobby wydobywczego i agrobiznesu są najczęściej dominujące. W praktyce może to oznaczać masowe zatwierdzanie inwestycji bez odpowiedzialności, bez kontroli i bez oceny ich skutków dla klimatu, bioróżnorodności czy lokalnych społeczności.
-
Dlaczego to jest takie groźne?
Amazonia już teraz balansuje na krawędzi punktu krytycznego. Naukowcy ostrzegają, że jeśli utracimy więcej niż 20–25% pierwotnego lasu, cały ekosystem może ulec nieodwracalnemu załamaniu i przekształcić się w suchą sawannę. To nie tylko katastrofa przyrodnicza, to również klimatyczne samobójstwo. Ustawa przyjęta przez brazylijski Kongres otwiera drogę do intensyfikacji wylesiania na bezprecedensową skalę.
Nowe przepisy ułatwiają budowę dróg, linii przesyłowych, farm przemysłowych, kopalń i zapór wodnych nawet w samym sercu Amazonii. Już teraz wiemy, że tam, gdzie pojawia się infrastruktura, postępuje karczowanie lasów, zanieczyszczenie rzek, utrata siedlisk i gwałtowny spadek liczby gatunków. Amazonia to dom dla około 10% wszystkich znanych gatunków na świecie. Utrata tego lasu oznacza również utratę genetycznego potencjału, który może być kluczowy w przyszłości, na przykład w leczeniu chorób, adaptacji do zmian klimatu czy utrzymaniu zapylania upraw.
Ustawa jest również frontalnym atakiem na prawa ludów rdzennych. Te społeczności, które od wieków chroniły ziemie przed eksploatacją, tracą teraz realną możliwość obrony. Formalny brak „tytułu własności”, który wynika często z opieszałości państwa lub celowego odwlekania procedur staje się pretekstem do ich wykluczenia z procesu decyzyjnego. Tymczasem badania jasno pokazują, że terytoria rdzennych narodów są najskuteczniejszym bastionem ochrony przyrody i spełniają tę funkcję nawet lepiej niż parki narodowe czy rezerwaty.

-
Dlaczego my powinniśmy się tym przejmować?
Amazonia to nie tylko brazylijski las. To system podtrzymujący życie, magazyn węgla, regulator opadów, generator wilgoci i klimatyczna równoważnia całej planety. Amazonia wpływa na cykle deszczowe w Ameryce Południowej, stabilizuje warunki pogodowe w Afryce i Europie, a jej kondycja ma bezpośrednie przełożenie na globalne tempo zmian klimatycznych. Jeśli Amazonia, mówiąc kolokwialnie, padnie, świat straci bezcenne zasoby przyrody, ale także kluczowy mechanizm stabilizujący klimat.
Wycinka na masową skalę oznacza nie tylko emisję ogromnych ilości dwutlenku węgla do atmosfery, ale też utratę wilgoci i pary wodnej, która zasila opady nie tylko w Brazylii, ale również w sąsiednich krajach. Jej degradacja zwiększy częstość pożarów, susz i ekstremalnych zjawisk pogodowych. Amazonia już teraz, według niektórych analiz, przekształca się z pochłaniacza węgla w jego emitenta. Jeśli ten proces się pogłębi, może ostatecznie pogrzebać nasze szanse na utrzymanie globalnego ocieplenia poniżej progu 1,5C, co i tak już w tej chwili jest gigantycznym wyzwaniem a realizacja stoi pod znakiem zapytania.
-
Czy jest jeszcze nadzieja?
Tak, choć czasu jest coraz mniej. Ustawa została przyjęta przez obie izby Kongresu, ale nie weszła jeszcze w życie. Decyzja należy teraz do prezydenta Luiza Inácio Luli da Silvy. Może on zawetować ustawę w całości lub tylko jej najbardziej kontrowersyjne fragmenty. Może też podpisać ją bez zmian – co byłoby katastrofalnym sygnałem przed zbliżającym się szczytem klimatycznym COP30 w Belém.
Presja społeczna i międzynarodowa rośnie z dnia na dzień. Ponad 350 organizacji – w tym Greenpeace, Amnesty International, Avaaz, Cimi i Instituto Socioambiental – apeluje do prezydenta o weto i zapowiada mobilizację w sądach najwyższej instancji. Jeśli Lula nie zareaguje, sprawa może trafić do Sądu Najwyższego, gdzie będzie rozpatrywana pod kątem zgodności z konstytucją, prawami ludów rdzennych i międzynarodowymi traktatami środowiskowymi.
Tu możesz podpisać petycję do prezydenta Luiza Inácio Luli da Silvy
Wbrew temu, co mogłoby się nam wydawać, problem Amazonii, jest czymś, co nie wpływa na nasze życie. Amazonia stabilizuje klimat całej planety, produkuje wilgoć, pochłania dwutlenek węgla i wpływa na opady deszczu nawet w Europie. Jej zniszczenie to wzrost emisji, więcej susz i pożarów, również poza Ameryką Południową. Decyzja o jej przyszłości nie zapada wyłącznie w Brasílii. Presja społeczna, medialna i międzynarodowa wciąż może wpłynąć na los nowego prawa.
Dlatego warto reagować. Petycje, kampanie, nagłaśnianie tematu w mediach i sieciach społecznościowych są dziś narzędziami wpływu, które możemy wykorzystywać. W grę wchodzi nie tylko los jednego lasu. W grze jest klimat, prawa człowieka i wiarygodność globalnych zobowiązań klimatycznych. Jeśli Amazonia padnie wszyscy odczujemy skutki.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Niewidzialne cząstki, realne skutki – mikroplastik w Wiśle
- Ekstremalny rok dla Europy – co mówią dane o klimacie?
- Przemilczany kryzys – zmiana klimatu w środkowej Azji
Artykuł Najbardziej antyśrodowiskowa ustawa w historii Brazylii właśnie została przyjęta. Co to oznacza dla Amazonii – i dla nas wszystkich? pochodzi z serwisu Blog – Wszystko w Twoich Rękach.
Artkuł pochodzi ze strony Blog – Wszystko w Twoich Rękach.
Dodaj komentarz