Banner strony. Na przeźroczystym tle, czarny napis "Projekt SPINKa SPołeczne INfopunkty Klimatyczne" i logo drzewa, otoczonego splotem w stylu celtyckim.

Ekran z nowymi wiadomościami. Ikona strony Aktualności.
Domek. Ikona strony startowej.
Zielony liść. Ikona kategorii "Chcesz zrozumieć!"
Megafon. Ikona kategorii "Chcesz wiedzieć!"
Krąg społeczności. Ikona kategorii "Chcesz działać!"
Tęczowe koło. Ikona kategorii "Inne".
Sylwetka ludzka na tarczy rycerskiej, z niebieskim znaczkiem "check". Ikona strony z polityką prywatności.
Na niebieskim kole biała litera i. Ikona strony z informacjami o nas

Co siódme dziecko na świecie musiało przerwać naukę. Powodem były ekstremalne zjawiska pogodowe

Ekstremalne zjawiska pogodowe, powodzie, fale upałów, susze i cyklony, coraz częściej niszczą szkoły, odcinają dostęp do placówek i wymuszają masowe migracje, które dezorganizują całe systemy edukacyjne. Kryzys klimatyczny to dziś nie tylko zagrożenie dla planety, ale też realna bariera w dostępie do edukacji dla tysięcy dzieci w Azji, Afryce czy Ameryce Południowej. Nowy rok szkolny niebawem, więc warto zadać pytanie: ile dzieci zostanie poza systemem edukacji – nie z powodu lenistwa, czy braku zasobów, a z powodu zmiany klimatu?

 

autorka Olga Letycja Długokęcka

 

 

  • Dane z ubiegłego roku są alarmujące

 

Według raportu UNICEF „Global Snapshot of Climate-Related School Disruptions in 2024”, aż 242 miliony uczniów na całym świecie – od przedszkolaków po licealistów – doświadczyło zakłóceń w nauce spowodowanych przez katastrofy klimatyczne. To oznacza, że co siódme dziecko na świecie nie mogło kontynuować nauki w normalnym trybie z powodu takich zjawisk jak fale upałów, cyklony tropikalne, powodzie czy susze. W 85 krajach szkoły zostały częściowo lub całkowicie zamknięte. W 23 z nich dochodziło do takich zamknięć wielokrotnie, a aż 20 krajów musiało wprowadzić ogólnokrajowe zawieszenie zajęć szkolnych z powodu katastrof klimatycznych.

 

Najczęstszym sprawcą tych zakłóceń były fale upałów – tylko w kwietniu 2024 roku dotknęły one 118 milionów dzieci, przede wszystkim w Azji Południowej i Południowo-Wschodniej. W Bangladeszu, Indiach czy na Filipinach władze zmuszone były zawiesić zajęcia na niespotykaną wcześniej skalę. Długotrwałe temperatury przekraczające 40°C sprawiały, że przebywanie w nieklimatyzowanych szkołach stawało się zagrożeniem zdrowotnym. Upał nie tylko powoduje fizyczne zmęczenie i odwodnienie – bezpośrednio wpływa też na zdolność koncentracji i zapamiętywania, a tym samym na jakość nauki. UNICEF zauważa, że dzieci, które uczą się w takich warunkach, mają znacznie gorsze wyniki edukacyjne.

 

  • Winny nie tylko upał

 

Jednak to nie tylko gorąco zamyka szkoły. We wrześniu, kiedy w wielu krajach rozpoczyna się rok szkolny, tyfon Yagi zmusił aż 18 państw do zawieszenia zajęć, odbierając 16 milionom dzieci dostęp do nauki. W tym samym czasie inne regiony świata mierzyły się z burzami, ulewami i podtopieniami – wszystkie te zjawiska nasiliły się w ostatnich latach na skutek zmian klimatu. Z kolei w Afryce, gdzie ponad 100 milionów dzieci już wcześniej nie chodziło do szkoły z powodów ekonomicznych czy społecznych, dodatkowe 20 milionów jest dziś zagrożonych trwałym przerwaniem edukacji przez katastrofy naturalne.

 

Niepokojący jest fakt, że ponad 70 procent dzieci dotkniętych zakłóceniami edukacyjnymi mieszka w krajach o niskich i średnich dochodach. Ich przeciętny wynik w Children’s Climate Risk Index (CCRI) wynosi 7 na 10 – to oznacza bardzo wysoką ekspozycję na ryzyko klimatyczne. Najbardziej dramatyczna sytuacja panuje w Azji Południowej – aż 128 milionów dzieci w tym regionie doświadczyło zakłóceń edukacji. Kolejne 50 milionów w Azji Wschodniej i na Pacyfiku oraz prawie 30 milionów w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach. To nie są tylko liczby – za każdą z nich kryje się dziecko, które traci szansę na edukację, rozwój i bezpieczną przyszłość.

Raport UNICEF zwraca również uwagę na dramatyczne skutki pośrednie. W regionach dotkniętych suszą i konfliktami – takich jak Etiopia czy Pakistan – ekstremalne warunki pogodowe prowadzą do wzrostu liczby małżeństw dzieci. W niektórych regionach wzrost ten przekroczył 90 procent. To oznacza, że tysiące dziewczynek zostało trwale wykluczonych z edukacji. Kiedy rodziny stają przed wyborem: walczyć o przetrwanie czy posłać dziecko do szkoły – decyzja często nie zostawia złudzeń.

 

Ekstremalne zjawiska pogodowe przerywają naukę
Źródło: UNICEF. Liczba uczniów dotkniętych zakłóceniami w funkcjonowaniu szkół spowodowanymi zmianami klimatu w 2024 roku, według regionów programowych UNICEF.

 

Co więcej, szkoły stają się ofiarami katastrof nie tylko jako instytucje, ale i jako budynki. Podczas cyklonu Chido w Mozambiku zniszczono lub uszkodzono ponad 1 100 klas szkolnych – ponad 110 000 dzieci nie miało gdzie wrócić po wakacjach. W Wietnamie z kolei tajfun Yagi zniszczył ponad 2 000 szkół. UNICEF podkreśla, że szkoły często pełnią rolę schronień w czasie katastrof, co jeszcze bardziej ogranicza dostęp do edukacji.

 

  • Klimat i edukacja

 

Mimo skali problemu, edukacja nadal pozostaje jednym z najmniej finansowanych sektorów w ramach polityk klimatycznych. Wciąż brakuje środków na budowę odpornych na klimat szkół, szkolenia nauczycieli czy wprowadzenie elastycznych modeli nauki zdalnej. Tymczasem inwestowanie w edukację odporną na zmiany klimatu to nie koszt – to inwestycja, która przynosi zwrot przez pokolenia. UNICEF apeluje do rządów, by zintegrowały edukację klimatyczną z programami nauczania, rozwinęły infrastrukturę odporną na katastrofy i zwiększyły dostęp do nauki zdalnej w sytuacjach kryzysowych.

 

Przykłady pozytywnych działań już istnieją. W Indiach wdrożono ogólnokrajowy program bezpiecznych szkół, obejmujący edukację klimatyczną i szkolenia dla nauczycieli – w 2024 roku objęto nim ponad 120 tysięcy pedagogów. W Mozambiku UNICEF wspiera tworzenie tymczasowych klas po katastrofach, a w Wietnamie wprowadzono Narodową Strategię Edukacji Odpornej na Klimat, która może objąć ponad 23 miliony dzieci i 1,4 miliona nauczycieli.

 

Prawem każdego dziecka jest edukacja. Jednak kryzys klimatyczny czyni to prawo iluzją dla coraz większej liczby dzieci na całym świecie. Jeśli nie zatrzymamy tej spirali, edukacja – jeden z najważniejszych filarów walki z ubóstwem, nierównością i zmianą klimatu – sama stanie się ofiarą globalnego kryzysu. Rok szkolny w Polsce to okazja, by spojrzeć szerzej: gdzie indziej dzieci nie uczą się nie z własnej winy, ale z powodu świata, który nie potrafi ich ochronić przed skutkami swojego rozwoju. Czas to zmienić – zaczynając od solidarności, świadomości i działania.

 

CZYTAJ WIĘCEJ:

 

 

Łączy nas Wisła

 

 

Artykuł Co siódme dziecko na świecie musiało przerwać naukę. Powodem były ekstremalne zjawiska pogodowe pochodzi z serwisu Blog – Wszystko w Twoich Rękach.

Artkuł pochodzi ze strony Blog – Wszystko w Twoich Rękach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *