Maćka, który samodzielnie przygotował mapę miejsc postojowych dla osób z niepełnosprawnościami już znacie. Zrobił to po tym, jak urząd odpisał, że nie ma na mapę środków, a sprawa jest bardzo pracochłonna. Zajęło mu to półtora dnia i zewsząd popłynęły głosy podziękowania. No prawie zewsząd…
Jeden z urzędników – pan Michał „niedasię” Pyclik, rzecznik ZDMK, zaczął pracę Maćka publicznie podważać. Tak – dobrze czytacie, nie podziękował, tylko zaczął podważać. Że niedokładna, że poglądowa, że „niedasię” jej podpiąć do miejskiej aplikacji, że może miasto zrobi swoją, ale w sumie to nic nie wiadomo, bo urząd nie wie jakie są współrzędne ich własnych miejsc postojowych, a poza tym co jeśli zmieni się organizacja ruchu?
No po prostu ręce opadają. Opadają tym bardziej, że prezydent Miszalski napisał coś zupełnie odwrotnego. Na urzędnicze „niedasie” odpowiedział: „Wyjaśniamy kto udzielił takiej odpowiedzi. Projekt jest słuszny i zostanie wprowadzony do mKraków” i dodawał, że zaproszą Maćka do współpracy.
Z kolei jego rzecznik na słowa Michała „niedasię” Pyclika odpowiedział: „Pomysł mapy jest bardzo dobry i na pewno miasto będzie go wdrażać w ramach aplikacji mKrakow. #dasie zrobić” i zapewnił, że „Mapa będzie elementem aplikacji mKraków. Obecnie zespół programistów z Centrum Obsługi Informatycznej UMK pracuje nad kolejnymi funkcjonalnościami, które będą wdrażane w najbliższych miesiącach. Jednym z nowych zadań jest także wspomniana mapa”.
No i teraz zastanawiamy się, komu wierzyć i jak to możliwe, że ten sam urząd z jednej strony zapowiada wprowadzenie mapy, a z drugiej ustami Pyclika regularnie torpeduje ten pomysł w mediach…
Lokalnym i ogólnopolskim mediom dziękujemy za nagłośnienie faktu jej powstania. Odzew od osób, które z niej korzystają, jest ogromny i jednoznacznie pozytywny!
Artykuł Krakowska Mapa Kopert – rzecznik ZDMK vs. Aleksander Miszalski pochodzi z serwisu Akcja Ratunkowa dla Krakowa.
Dodaj komentarz