„Selektywne polowanie na zagrożone gatunki ptaków wodnych jest niemożliwe do osiągnięcia” – przekonują przyrodnicy, powołując się na ostatnie badania. Choć jezioro Miedwie to obszar ochrony Natura 2000, prawie połowa odstrzelonych nad nim ptaków była objęta ochroną.
Natura 2000 to europejska sieć obszarów ochrony przyrody. Należy do niej m.in. położone na zachodzie Polski (pomiędzy Szczecinem a Stargardem) jezioro Miedwie. Jest to również miejsce, które upodobali sobie myśliwi.
Choć środowisko to regularnie przekonuje, że działa z myślą o ochronie przyrody, zebrane nad jeziorem Miedwie dane wyraźnie temu zaprzeczają.
Chronione ptaki umierają…
Badanie, którego wyniki opublikowano na łamach czasopisma „Avian Research”, objęło trzy kolejne sezony łowieckie (od jesieni 2021 do wiosny 2024 r.). Najważniejszy wniosek? „Zarejestrowaliśmy 1331 upolowanych osobników z 14 gatunków, z których 43% jest chronionych na mocy przepisów krajowych lub UE” – piszą autorzy analizy.
Wśród nich znalazła się m.in. narażona na wyginięcie głowienka, wpisana na Czerwoną Listę Zagrożonych Gatunków. Do tego badanie wykazało nadmierny odłów niemal wszystkich gatunków, na które polowano.
Teoretycznie osoba, która chce odstrzelić jakiegoś ptaka, powinna upewnić się, że nie jest to gatunek zagrożony. W praktyce jest to jednak bardzo trudne.
„Biorąc pod uwagę fakt, że polowania odbywają w warunkach słabego oświetlenia o świcie lub zmierzchu, kiedy nawet doświadczeni ornitolodzy mają trudności z dokładną identyfikacją ptaków, można mieć poważne wątpliwości, czy odstrzał spełnia wymogi określone przepisami prawa” – komentuje Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, która nagłośniła badanie.
Jak podkreśla organizacja, wnioski z badania sugerują też, że myśliwi polowali na latające kaczki i gęsi bez weryfikacji gatunku. Co więcej, w niektórych przypadkach nie identyfikowali ptaków nawet po ich zebraniu.
…i uciekają
Warto dodać, że sezon 2021/2022 był początkiem komercyjnej turystyki łowieckiej na tym terenie. W związku z tym przyrodnicy postanowili porównać liczebność ptaków w trzech sezonach bez polowań (2018/2019‒2020/2021) i trzech sezonach łowieckich (2021/2022‒2023/2024).
Na tej podstawie doszli do jasnego wniosku: jakość siedlisk wyraźnie spada. To tym bardziej znaczące, że trendy regionalne wskazują na wzrost zimujących ptaków. Miejsca polowań wyraźnie je jednak odstraszają. Ptaki z obszaru Miedwie przenoszą się więc do doliny Odry czy Zalewu Szczecińskiego.
Dobitnym przykładem jest tu żuraw. Choć to gatunek, na który się nie poluje, jego obecność nad jeziorem Miedwie znacząco spadła. W analizowanym okresie średnia liczba nocujących tu żurawi zmniejszyła z ponad 2000 osobników przed rozpoczęciem polowań do 320 w trakcie sezonu łowieckiego.
„Nasze odkrycia wskazują na niepraktyczność selektywnego polowania w bogatych gatunkowo rezerwatach bagiennych i podkreślają systematyczne zabijanie gatunków chronionych” – podsumowują autorzy badania, któremu przewodził dr Dominik Marchowski z Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk.
Zakaz polowań i szkolenia
Co zrobić, by zmienić tę sytuację? Autorzy analizy zalecają przede wszystkim dwa rozwiązania:
- wprowadzenie zakazu polowań na ptaki wodne w obszarach chronionych
- i wprowadzenie obowiązkowych szkoleń i certyfikacji dla myśliwych w zakresie identyfikacji ptaków.
Warto dodać, że ponad 60 organizacji przyrodniczych już w 2013 r. złożyło wniosek do Ministerstwa Środowiska o objęcie ochroną 13 gatunków ptaków. Po 12 latach od apelu, w styczniu tego roku, pojawiło się rozporządzenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska o wykreśleniu z listy gatunków łownych siedmiu z proponowanych 13 gatunków.
Poza myśliwymi sprzeciwiły się temu również cztery ministerstwa: rolnictwa i rozwoju wsi, obrony narodowej, rozwoju oraz infrastruktury. Wszystkimi kierują politycy PSL.
Według badania opinii publicznej z 2024 r. aż 92% osób w Polsce popiera zakaz polowań na zagrożone gatunki ptaków. Z kolei 62% sprzeciwia się strzelaniu do wszystkich ptaków. Badanie przeprowadziła firma Zymetria na zlecenie „Koalicji Niech Żyją!”, która w 2013 r. stworzyła apel do decydentów.
Zdjęcia i rejestry
Obszar Miedwie obejmuje duże jezioro, otaczające je tereny podmokłe i otwarte siedliska o wysokiej wartości ornitologicznej przez cały rok. W okresie migracji regularnie gości tu do 70 tys. ptaków wodnych, a zimą – do 44 tys. Jest to więc teren ważny przez cały rok – i nie tylko w skali lokalnej, lecz również dla całych populacji różnych gatunków migrujących ptaków wodnych.
Analiza w „Avian Research” oparła się na zdjęciach toreb łowieckich, zweryfikowanych raportach z lokalnych kół łowieckich i standaryzowanych danych z monitoringu ptaków.
Aby zweryfikować liczbę odłowionych ptaków w sezonach łowieckich, autorzy badania skontaktowali się mailowo z lokalnym kołem łowieckim „Łoś” (Pyrzyce). Koło dostarczyło przybliżone dane dotyczące odstrzałów w sezonach 2021/2022–2023/2024, które porównano z dowodami fotograficznymi.
Analiza fotograficzna objęła zdjęcia przedstawiające pełne torby myśliwskie ze zweryfikowanymi lokalizacjami nad jeziorem Miedwie. Wykorzystano wyłącznie zdjęcia o wysokiej wiarygodności, z charakterystycznymi elementami krajobrazu.
Artykuł Prawie połowa odstrzelonych ptaków nad polskim jeziorem była chroniona pochodzi z serwisu Ziemia na rozdrożu.
Dodaj komentarz