Ten post uwolniono z Facebooka, ze strony Strefy Działań Miejskich.
Magazyn Architektura-murator opublikował obszerny materiał, w którym rekonstruuje kulisy konkursu na Bibliotekę Nową od pierwszych obrad jury po udział Prezydenta Rzeszowa jako „biegłego” i możliwy wpływ tego udziału na ostateczny wynik postępowania.
Jak wiemy z wcześniejszych doniesień medialnych, swoje votum separatum złożyło czterech sędziów Sądu Konkursowego SARP – doświadczeni architekci, w tym przewodniczący sądu. Teraz, dzięki publikacji Architektury Murator, możemy szczegółowo przeczytać o kulisach tej sprawy oraz o argumentach przedstawionych w zdaniu odrębnym.
Wśród najpoważniejszych zarzutów pojawia się kwestia udziału Prezydenta Konrada Fijołka w roli „biegłego”, którą – jak czytamy w artykule – nadał sobie sam. Prezydent miał przedstawiać własne rankingi projektów oraz formułować oczekiwania wobec „budowy stulecia”, a także mógł naruszyć tajemnicę postępowania konkursowego.
Czterech sędziów konkursowych podnosi dziś, że taka aktywność, wraz z serią proceduralnych niejasności, mogła faktycznie wpłynąć na ostateczny wynik konkursu.
Jeśli chodzi o pracę, która wygrała, to sędziowie zwracają również uwagę na:
🔸 niespełnienie kluczowych zapisów regulaminu
🔸 możliwe naruszenia przepisów prawa, zwłaszcza w obszarze dostępności
🔸 poważne wady urbanistyczne i funkcjonalne,
🔸 nierealność rozwiązań konstrukcyjnych
🔸 błędne szacunki kosztów
🔸 pominięcie lub zatajenie elementów istotnych dla oceny projektu
Szczegółowy opis sprawy w oryginalnym tekście Artura Celińskiego – link w komentarzu.
Sprawa budzi zrozumiały niepokój i skłania do zadania publicznych pytań o to, jakie standardy obowiązują dziś w Rzeszowie przy prowadzeniu konkursów architektonicznych? Na ile chroniona jest niezależność sądów konkursowych i głos ekspertów? Co ten przypadek mówi o jakości decyzyjności dotyczącej strategicznych przestrzeni publicznych?
Czy miasto może pozwolić sobie na sytuacje, które osłabiają zaufanie do procedur konkursowych i wpływają na jego wizerunek? Czy prace wyłaniane w konkursach finansowanych ze środków publicznych nie powinny być wolne od wątpliwości i oceniane według najwyższych standardów? Czy mieszkańcy Rzeszowa nie zasługują na pewność, że środki publiczne są wydawane w sposób przejrzysty, zgodny ze standardami i obowiązującymi procedurami?
Będziemy z uwagą przyglądać się dalszemu rozwojowi tej sprawy. Zarzuty, które pojawiają się w tekście, są bardzo niepokojące.
@obserwujący, Rzeszów OdNowa, SARP Rzeszów, Konrad Fijołek Prezydent Rzeszowa, Rzeszów – stolica innowacji

(Feed generated with FetchRSS)









Dodaj komentarz