Wczoraj nareszcie ruszył proces Hanny L. – wykładowczyni Uniwersytetu Rolniczego, która dopuściła się znęcania nad karpiami podczas zajęć ze studentami. Choć Hanna L. posiada tytuł doktor habilitowanej, prowadziła zajęcia z chorób ryb i uznawana jest za specjalistkę w zakresie ryb, podczas rozprawy twierdziła, że ryby nie odczuwają bólu…

Kolejną karygodną kwestią są publicznie wypowiadane kłamstwa przez rektora URK Sylwestra Tabora, który na antenie Radia Kraków twierdził, że uniwersytet posiadał wszystkie wymagane zgody na wykorzystywanie ryb. Tymczasem podczas rozprawy sędzia wprost ogłosił, że zarzuty wobec wykładowczyni to „(…) znęcanie się nad osiemnastoma rybami, a także zabicie z naruszeniem przepisów ustawy o ochronie zwierząt, a nadto wykorzystywanie tych ryb do celów edukacyjnych bez uzyskania zgody komisji etycznej”. 

Przypomnijmy, że sprawa trafiła do sądu dzięki nagraniu, którego dokonał student Szymon Bałek oraz Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva!, która zawiadomiła prokuraturę i występuje w procesie jako oskarżyciel posiłkowy.

Następne posiedzenie 21 października.